piątek, 18 marca 2016

Nareszcie wolna- Mahtob Mahmoody






Tytuł: Nareszcie wolna
Autor: Mahtob Mahmoody
Wydawnictwo: Znak Literanova
Liczba stron: 392
7-/10








Mahtob Mahmoody jest urodzoną w Teksasie w 1979 roku pisarką i psychologiem. Świat już wcześniej poznał historię porwania jej i jej matki, za sprawą książki autorstwa tej ostatniej pt. "Tylko razem z córką", na podstawie której nakręcono również film. Po śmierci ojca Mahmoody postanawia przedstawić tę historię ze swojej perspektywy- najpierw jako dziecka, którego świat w jednej chwili legł w gruzach, a później dorastającej i dorosłej osoby żyjącej niemal cały czas w poczuciu zagrożenia.

Na początku życie Mahtob i jej rodziców- Betty i Sajjeda- wygląda bardzo zwyczajnie. Dziewczynka jest szczęśliwą czterolatką, a jej rodzice tworzą wzorową kochającą się parę. Wszystko zmienia się, kiedy państwo Mahmoody lecą odwiedzić rodzinę Sajjeda w Teheranie. Dla Betty i Mahtob dwutygodniowy urlop przeradza się w osiemnastomiesięczną gehennę. Kochający i troskliwy ojciec staje się ekstremistycznym tyranem pozbawionym skrupułów, który nieustannie bije i grozi śmiercią swojej żonie, a z córki chce zrobić podporządkowaną muzułmankę. Matka nie boi się narazić swojego życia, byle tylko wyciągnąć córkę z piekła i chaosu, w jakim się znalazły. Ucieczka jednak nie oznacza końca problemów. Obie przez wiele lat żyją z ciągłą obawą o swoje bezpieczeństwo.

"Nareszcie wolna" na pewno nie należy do najlżejszych lektur, mimo iż język, którym jest napisana, jest delikatny i plastyczny. Bulwersowało i dziwiło mnie wiele rzeczy. Po pierwsze postępowanie ojca jest dla mnie niewytłumaczalne. Nie dość, że nie widział w nim absolutnie nic złego, to jeszcze po latach oskarżał matkę Mahtob o kłamstwa i zniesławianie go. Z drugiej strony wielkie wrażenie zrobiła na mnie postawa Mahtob. W swojej książce nie idealizuje siebie, opisuje raczej sposób swojego rozumowania i odbierania tak trudnej rzeczywistości. Z ogromnej nienawiści do ojca, przechodzi do pogodzenia się z losem i na końcu do wybaczenia. To chęć zrozumienia, co kieruje ludźmi w danych momentach i co dzieje się z ich umysłami pchnęła ją do studiowania psychologii.

Oczywiście temat islamu i muzułmanów budzi kontrowersję, a niniejsza książka może nie przemawiać na ich korzyść. Jednak Mahmoody cały czas podkreśla, że nie każdy muzułmanin z założenia jest zły, natomiast stara się czerpać jak najwięcej z perskiej kultury, skąd przecież wywodzą się jej korzenie. Sama jednak została gorliwą chrześcijanką. W dużej mierze to wiara pomogła jej radzić sobie ze świadomością, że każdego dnia jej ojciec po raz kolejny może wtargnąć w jej życie, znowu je niszcząc. Czasem miałam wrażenie, że jej wiara bywa wręcz naiwna, jednak dla niej samej była i jest źródłem siły.

Książka "Nareszcie wolna" porusza bardzo dyskusyjne, zwłaszcza w dzisiejszych czasach, kwestie. Religijność Mahmoody, jej podejście do islamu i przede wszystkim jej wyzwolenie mogą nie podobać się wielu osobom. Ja osobiście jestem pod wrażeniem siły wewnętrznej i odwagi jej i jej matki. To dzięki działaniom i niezmordowaniu Betty Mahtob w Stanach Zjednoczonych uległo zmianie prawo odnośnie wywożenia dzieci wielokulturowych małżeństw za granicę, a ona sama pomogła wielu rodzinom w odzyskaniu uprowadzonych dzieci. 
Według mnie warto przeczytać "Nareszcie wolną", chociażby ze względu na fakt, że jest to autentyczna relacja ofiary. Ale jest to także książka o poszukiwaniu własnej drogi, o odwadze i bardzo mądrym przebaczeniu. 


 Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Znak Literanova. 


http://www.znak.com.pl/specjalna,oferta,landing_znak_literanova?gclid=CIGU6YCUwMsCFdUy0wodSb0LNw
 

1 komentarz:

  1. W książce urzekło mnie to delikatne podchodzenie do kwestii kultury muzułmańskiej. Widać było, że autorka mimo tych wszystkich złych przeżyć ma wielki szacunek do przekazanych jej rodzinnie zwyczajów. A element wiary... Ta książka to piękne świadectwo!
    Pozdrawiam
    Zasypana Książkami

    OdpowiedzUsuń

Jeśli podobał Ci się wpis - zostaw komentarz. Będzie mi bardzo miło :)
A jeśli Ci się nie podobał - to też zostaw komentarz, byle (w miarę) cenzuralny i konstruktywny - chętnie dowiem się czegoś, czego bez Twojej pomocy bym się nie dowiedziała i poznam Twoje spojrzenie na dany temat :)