środa, 27 stycznia 2016

Ptaki drapieżne- Michał Wójcik, Emil Marat



 

Tytuł: Ptaki drapieżne
Autor: Michał Wójcik, Emil Marat
Wydawnictwo: Znak Literanova
Liczba stron: 368
8/10








Ha! Oto moja pierwsza recenzja :)
Od jakiegoś czasu książki o tematyce historycznej wiodą prym wśród pozycji, po które sięgam. Dlatego też z przyjemnością przeczytałam „Ptaki drapieżne”. Już sam wygląd książki zrobił na mnie pozytywne wrażenie. Dość duży format, twarda oprawa, a w środku dużo fotografii – jak się później okazało, piękne wydanie poszło w parze z imponującą treścią.

Książka to wywiad- rzeka z Lucjanem Wiśniewskim, ps. „Sęp”. Starszy pan, który spogląda na czytelnika z fotografii, w czasach wojny należał do Oddziału 993/W – elitarnej jednostki kontrwywiadu Armii Krajowej, którego głównym zadaniem była „likwidacja delikwentów”- wykonywanie wyroków  m.in. na agentach niemieckich i zdrajcach Państwa Polskiego. „Sęp” w bardzo szczerej rozmowie opowiada o początkach swojej pracy w oddziale, do którego trafił jako nastolatek, błędach i nieudanych akcjach, stosunkach panujących w oddziale.

Od zakończenia II wojny światowej minęło 70 lat i wśród nas jest coraz mniej naocznych jej świadków i uczestników. Dlatego książka Emila Marata i Michała Wójcika ma szczególną wartość. Jej wielkim atutem jest szczerość Lucjana Wiśniewskiego, który nie stara się gloryfikować ani siebie, ani swoich dowódców, czy też kolegów z oddziału. Bez ogródek mówi o niepowodzeniach, bezwzględności, którą bardzo często musieli wykazywać się żołnierze, katastrofalnej wręcz sytuacji zwykłych ludzi w czasie wojny oraz późniejszych represjach, których doświadczył. Dzięki temu, co jest kolejną zaletą książki, możliwa jest konfrontacja innych źródeł opisujących tamte wydarzenia ze słowami „Sępa”, co też robią autorzy książki.  

„Ptaki drapieżne” czyta się jak najlepszy kryminał. Jednak, kiedy czytelnik uświadamia sobie, że opisywane wydarzenia miały miejsce w prawdziwym życiu, skłania go to do przemyśleń. Ciężko sobie wyobrazić, zwłaszcza w dzisiejszych czasach, siedemnastoletnich chłopców należących do elitarnej jednostki, których zadaniem jest pociągnięcie za spust bez najmniejszych skrupułów i zabijanie wrogów Państwa Polskiego. Oni sami mogli zginąć w każdej chwili, wielokrotnie widzieli jak giną ich koledzy.

Zarówno sama historia opisana w „Ptakach drapieżnych” , jak i sposób jej przedstawienia sprawia, że książkę czyta się jednym tchem. Pozycja ta nie ma nic wspólnego z monotonnymi informacjami z podręczników do historii, a wręcz przeciwnie- czytelnik ma wrażenie, jakby sam był świadkiem opisywanych wydarzeń. Polecam ją przede wszystkim miłośnikom historii- na pewno będą zachwyceni lekturą; myślę, że także dla osób nieprzepadających za historią „Ptaki drapieżne” okażą się interesującą pozycją. 
 Za możliwość przeczytania tej książki serdecznie dziękuję wydawnictwu Znak Literanova

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Jeśli podobał Ci się wpis - zostaw komentarz. Będzie mi bardzo miło :)
A jeśli Ci się nie podobał - to też zostaw komentarz, byle (w miarę) cenzuralny i konstruktywny - chętnie dowiem się czegoś, czego bez Twojej pomocy bym się nie dowiedziała i poznam Twoje spojrzenie na dany temat :)