Tytuł:W przedwojennej Polsce. Życie codzienne i niecodzienne
Autor: Maja i Jan Łozińscy
Wydawnictwo: Wydawnictwo Naukowe PWN
Liczba stron:284
6/10
Maja
i Jan Łozińscy są badaczami obyczajów i życia Polaków w XIX wieku i okresie
międzywojennym. W swoich pracach wykorzystują fragmenty pamiętników,
wspomnienia, relacje oraz prasę, czy literaturę z tamtych lat, a wszystko to
wzbogacone jest dużą ilością archiwalnych zdjęć, plakatów, ogłoszeń itp.
Książka "W przedwojennej Polsce. Życie codzienne i niecodzienne" to
reportaż, w którym anegdoty, relacje literackie i wspomnienia znanych postaci tworzą
opowieść o jednym z najciekawszych okresów w historii Polski.
Jakoś
tak nie mogę odejść od książek o tematyce historycznej. Znowu odwiedziłam TAK Czytam
i znowu nie wyszłam stamtąd z pustymi rękami, a ta pozycja to jedna z tych,
które "wybierają mnie", kiedy wchodzę do księgarni i głaskam je
grzbietach. Ale do rzeczy.
Książka
podzielona jest na osiem rozdziałów:
1.
Początki
2.
Pejzaże miast
3.
Na wsi we dworze, w pałacu
4.
Czas zabaw i bankietów
5.
W kinie, w kabarecie
6.
W podróży
7.
Automobiliści, lotnicy i inni
8.
Ostatnie lata
Każdy
z nich zawiera wiele wiadomości o danym aspekcie życia Polaków w
dwudziestoleciu, wszystko to okraszone licznymi, naprawdę ciekawymi i
pozwalającymi poczuć klimat tamtych lat zdjęciami.
Język,
jakim napisana jest książka sprawia, że czytelnik zapomina, iż czyta książkę o
wydarzeniach z historii. Wspomnienia osób takich, jak Monika Żeromska,
Maria Kuncewiczowa, czy Jarosław Iwaszkiewicz są idealnie wplecione w
opowiadaną historię, dodając jej jednocześnie wiarygodności, ale też pewnej
lekkości, dzięki której czytelnik oczami wyobraźni widzi świat sprzed
dziewięćdziesięciu lat; odwiedza kina, modne wówczas restauracje, czy uczestniczy
w przyjęciu organizowanym we dworku.
Największą
zaletą są chyba zdjęcia. Z wielką przyjemnością analizowałam niemal każde.
Myślę, że współczesny człowiek nie zdaje sobie sprawy z tego, jak barwnym
okresem było dwudziestolecie międzywojenne. Mimo tego, że po ponad stu
dwudziestu latach rozbicia, a wręcz nieistnienia, Polska odradzała się z
popiołów, mimo zróżnicowania cywilizacyjnego społeczeństwa, spowodowanego
zaborami, Polacy wręcz upajali się odzyskaną wolnością, inwestowali w rozwój
kultury, sztuki i życia towarzyskiego i dokładali wszelkich starań, by
odbudować kraj, który nie będzie "odstawał" od zamożnego zachodu i
będzie miejscem spokojnego i dobrego życia dla jego mieszkańców. Co ciekawe,
wiele udało się wtedy osiągnąć i po lekturze tej książki zastanawiam się mocno,
jak wyglądałby nasz kraj, gdyby nie II wojna światowa.
Jedynym
mankamentem jest według mnie zbyt długi rozdział o lotnikach i automobilistach.
Po prostu niezbyt interesuje mnie ten temat, który jako jedyny został opisany w
najdrobniejszych szczegółach, podczas gdy pozostałe zawierają w sobie wiele
informacji, ale w bardziej ogólnej formie.
Nawet
jeśli nie jesteś miłośnikiem historii, to z czystym sumieniem polecam Ci "W
przedwojennej Polsce. Życie codzienne i niecodzienne". Książka jest
napisana tak, że nawet nie zorientujesz się, że przyswajasz fakty historyczne.
Według mnie jest idealna na sobotnie popołudnie, kiedy z kubkiem gorącej
herbaty, zawinięci w kocyk i z kotem (psem, chomikiem, żółwiem...) na kolanach
chcemy się zrelaksować przy dobrej, ale niezbyt męczącej lekturze. Połączenie
przyjemnego z pożytecznym- czego chcieć więcej?
z zainteresowaniem sięgnę po tę książkę, ostatnio poszukuję właśnie takich historycznych inspiracji. :)
OdpowiedzUsuńGorąco polecam!
UsuńMyślę, że rozdział "Czas zabaw i bankietów" mógł by mnie zainteresować.
OdpowiedzUsuńKurczę, naprawdę świetna pozycja! I chyba warto po nią sięgnąć, chociażby dla poszerzenia wiedzy w tym zakresie :)
OdpowiedzUsuńA tak odpisując Ci na Twój komentarz na moim blogu: jeśli kiedyś będziesz robiła budyń, to spróbuj chociaż trochę posmakować :P
Tak zrobię :D
UsuńUwielbiam ten okres w historii, fascynuje mnie codzienność i styl życia różnych epok, więc to zdecydowanie pozycja dla mnie :) I wiesz co? Jak tylko spojrzałam na rozdziały, pomyślałam sobie, że wszystko fajnie, ale po co ci automobiliści ;)
OdpowiedzUsuńPejzaże miast. To brzmi obiecująco.
OdpowiedzUsuń