Jak
już wspominałam we wcześniejszym poście, ostatnimi czasy chętnie sięgam po
książki o tematyce historycznej. Tym razem mam jednak na myśli powieść z nutą
fantastyki i XVIII- wieczną Szkocją w tle, czyli serię autorstwa Diany Gabaldon
pt. "Obca".
W
listopadzie miałam tyle rzeczy do zrobienia na uczelnię- prezentacji, projektów
itp.- że stwierdziłam, iż najlepszym rozwiązaniem będzie obejrzenie jakiegoś
serialu i tak trafiłam na "Outlander", skądinąd całkiem niezły.
Przejście od serialu do książki było raczej sprawą oczywistą.
I
co my tu mamy... akcja zaczyna się zaraz po zakończeniu II wojny światowej,
pielęgniarka Claire Randall odnajduje swojego męża i wyruszają na swój drugi
miesiąc miodowy do Szkocji, gdzie pan Randall- zapalony historyk i genealog-
chce poszukiwać informacji o swoich przodkach. Szkocja okazuje się krainą o
silnej tradycji, w której legendy o bohaterach i wiara w istoty nadprzyrodzone
jest ciągle żywa. Małżeństwo traktuje to wszystko z lekkim przymrużeniem oka,
kiedy któregoś dnia odwiedziny Claire w pewnym kamiennym kręgu owocują jej
podróżą w czasie o 200 lat wstecz- prosto w czasy starć szkocko- angielskich i
przygotowań jakobitów do powstania. Jej angielskie pochodzenie raczej
średnio jej pomaga, kiedy trafia między "szkockich bandytów",
natomiast umiejętności medyczne pozwalają pomóc jednemu z nich- młodemu,
baaaardzo przystojnemu i tajemniczemu rudzielcowi. A potem to już tylko
przygody, niebezpieczeństwo, ucieczki, walki i płomienny romans :)
Jak
do tej pory przeczytałam pierwsze dwie części serii. Trochę zraziła mnie
objętość "Obcej", ale, przyznaję się bez bicia, pochłonęłam ją prawie
w jedną noc. Drugą część, "Uwięzioną w bursztynie" czytałam nieco
dłużej, jednak z nie mniejszą przyjemnością, chociaż początek wprawił mnie w
sporą konsternację. No bo jak to? Pod koniec pierwszego tomu Claire mówi
Jamiemu, że jest w ciąży, a w drugim poznajemy jej dorosłą córkę? Na szczęście
potem wszystko ładnie się wyjaśnia. I cóż mogę powiedzieć... Seria
napisana jest ładnym językiem, jednak jej mankamentem jest fakt, iż jest nieco
"przegadana". Całą historię z pierwszej części dałoby się opowiedzieć
bez uszczerbku dla fabuły na czterystu stronach a nie ponad siedmiuset.
Podobnie jest z drugą częścią. Będąc gdzieś w połowie stwierdziłam, że OK,
świetna historia i w ogóle, ale chyba zrobię sobie przerwę od tych
"cegłówek", przeczytam coś krótszego i wrócę do tej powieści. No i w
sumie... zaczęłam już trzecią część.
Tak,
powieść bywa przydługa i tak, ma też elementy mocno przesadzonego romansidła z
niewyszukanymi scenami erotycznymi, a główna bohaterka wiele razy wpakowała się
w bezsensowne kłopoty na własne życzenie. Ale nie zmienia to faktu, że całą
historię się po prostu chłonie. Uparci (najdelikatniej mówiąc), porywczy i
cholernie honorowi Szkoci, opisy krajobrazów mocno działające na wyobraźnię,
przygoda goniąca przygodę i ciągłe niebezpieczeństwo oraz wątek romantyczny
sprawiają, że czytelnik nie ma czasu się nudzić. To rekompensuje wszystkie
mankamenty i nieścisłości, a dodatkowym atutem jest zgrabne łączenie postaci i
zdarzeń z XVIII wieku z tymi z przyszłości, czego przykładem jest przodek
pierwszego męża Claire- brutalny i wynaturzony Czarny Jack Randall. No, ale nie
będę spoilować, żeby się dowiedzieć co, jak i dlaczego, trzeba sięgnąć po tę
pozycję.
Seria
"Obca" to raczej babska literatura (achhhh ten Jamie...), ale myślę,
że rozbudowana fabuła i wątki przygodowo- awanturnicze mogą skusić niektórych
panów. Ja osobiście polecam. Skoro omawiam tu dwie części to muszę jakoś
sprawiedliwie wystawić ocenę, choć niestety drugi tom podobał mi się mniej niż
pierwszy. Całościowo, dla obu części, niech będzie to 7-/10 i zobaczymy co
przyniesie część trzecia :)
Rzeczywiście mamy bardzo podobne odczucia! Książki są za długie, mają swoje wady, ale nie sposób odłożyć je na półkę i zapomnieć o nich zupełnie! Póki co przeczytałam kilka pierwszych zdań z Twojej kolejnej recenzji tego cyklu i już zaspoilowałam sobie parę szczegółów, więc nie czytam dalej :) Ale bloga jeszcze odwiedzę nie raz!
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło, ja też będę zaglądać do Ciebie :)
Usuń